Zbyt gruba termoizolacja zamienia dom w bunkier i odstrasza nabywców. Jeśli chcesz zwiększyć wartość nieruchomości, wybierz szary styropian.

Czasami inwestorzy zapominają, że dom to nie tylko miejsce gdzie będą mieszkać, ale również lokata kapitału. W ostatnich latach wiele uwagi poświęca się energooszczędności. Jeżeli jednak w przyszłości zechcemy dom sprzedać, potencjalny nabywca będzie „kupował go oczami”. Wartościowa nieruchomość musi być nie tylko energooszczędna ale i „piękna”.

"Piękny dom, wybudowany z najlepszych materiałów: cegła ocieplona szarym styropianem, dachówka ceramiczna, ..." - wystarczy przejrzeć ogłoszenia, by stwierdzić, co przyciąga uwagę potencjalnych nabywców.

Tymczasem zbyt gruba termoizolacja, zamienia dom w niezgrabny bunkier o niedoświetlonym wnętrzu. Okna wyglądają jak otwory strzelnicze, a nienaturalnie szerokie parapety psują estetykę wnętrza. Grube ściany zmniejszają również powierzchnię użytkową przy takich samych wymiarach zewnętrznych budynku.

Szary styropian pozwala zaspokoić zarówno wymagania estetyczne jak i rosnący apetyt na energooszczędność. Źródłem rynkowego sukcesu szarych styropianów jest fakt, że izolacja z szarego jest do 40% cieńsza od izolacji z białych płyt, przy zachowaniu tej samej energooszczędności.

W Szwajcarii szary stanowi ponad 95% sprzedawanego styropianu fasadowego a w Niemczech jest to ponad połowa. Dominacja szarego na zachodnich rynkach nie jest ani dziełem przypadku ani mody. W zachodnim kręgu kulturowym domy od lat traktowane są jako inwestycja. A Szwajcarzy i Niemcy to nacje szczególnie słynące z racjonalności i rozważnego kalkulowania korzyści i kosztów.

Właściciele wybierają szary, bo chcą mieszkać wygodnie i tanio, a w przyszłości sprzedać dom szybko i za dobrą cenę.